środa, 31 lipca 2013

5.

Minęło czasu trochę. Zmieniło się wszystko i nic. Dusza doznała wielu bardzo ciekawych wrażeń. Wie jak smakuje pierwszy pocałunek, który później zamienia się w zwykłe nieporozumienie. Dotyk ciepła drugiej dłoni, ściskająca dłoń moją. Oczy, mające blask i iskry wpatrujące się i błyszczące tylko dla mnie. Ciepło torsu, które obejmowało mnie tak czule i mocno. Usta, których gorąc czuję na policzkach do tej pory. Piękne słowa i deklaracje kierowane z myślą o mnie i dla mnie. Sama obecność. Na prawdę czułam, na prawdę chciałam, na prawdę TERAZ nie mam sił. Boję się tej konfrontacji na nowo. Będzie sztywno i źle. Będę odwracać wzrok i nie odezwę się ani słowem o tym co zaszło..... A jak wypiję na pewno wyleję morze słów wprost do ciebie a tego nie chcę. Nie mogę pozwolić na to duszy. Dlaczego jest tak bardzo trudno.

Nie mogę aż tak brać tego wszystkiego do siebie. Te wszystkie słowa.. Nie! Było minęło. Musimy zamknąć wszystko co było. Na pewno nie przez Ciebie.


Miłość to nie wszystko. Na pewno jest czymś wielkim lecz nie największym. W sumie, jest mi dobrze tak jak jest. Wspomnienia wracają lecz co z tego. Sama na to wszystko pozwoliłam.


Uroniłam łzę, oooh to takie smutne.. : )


Więc dla mnie każdy dzień zaczynał się jakby poprzedni ją schował
I zakrył jej słowa, ona pozbawiła mnie wolności
Ja na tyłach baru piłem browar w bezsilności